Pamiątki z Macedonii Północnej – Aromatyczne przyprawy. Sery i wędliny – smaki znane od pokoleń. Macedońskie trunki – nie tylko rakija. Kawa i herbata – macedońskie ciepłe napoje. Pamiątki z Macedonii Północnej – słodycze i przekąski. Macedońskie rzemiosło – filigrany, ikony i perły. Jakie modowe pamiątki można przywieźć z Kenii? Przyjmijmy, że zaplanowałeś już wyjazd do Kenii. Porady, co zabrać do Kenii masz już w jednym placu. Zastanów się, co można przywieźć jako pamiątkę. Wiele portali turystycznych podaje, że cennym artefaktem, który przypominał Ci będzie o Kenii, jest obszerna chusta, czyli Konga. Choć w Polsce już niewiele osób to robi, to jednak sweterki jako pamiątki z Czarnogóry są idealną rzeczą, którą można przywieźć z tamtych regionów. Są one bardzo ciepłe i sprawdzą się na zimowy czas, a wełna w dotyku jest na tyle przyjemna, że taki produkt pozostanie z wami na długi czas. Wracając z wakacji, warto przywieźć sobie i bliskim kilka drobiazgów. Są również tacy, którzy wolą jeden (ale!) konkretny upominek. A jaki jest Wasz stosunek do pamiątek? Jeśli wybieracie się w podróż do rozgrzanej słońcem Turcji, koniecznie zerknijcie do artykułu. Podpowiemy Wam, co warto kupić w „Kraju Czterech Mórz”. Oto kilka propozycji. Oko proroka Oko proroka HON fly4free. Prawdę mówiąc odniosłem wrażenie, że specjalnością Azerbejdżanu jest tylko i jedynie ropa naftowa. Pobyt był wspaniały, ale jeśli chodzi o pamiątki to niczego nie udało mi się znaleźć oprócz muszelek znad dużego jeziora w depresji. No jeszcze błoto z wulkanów błotnych kwalifikowałoby się do pamiątek. W zależności od zasobności naszego portfela możemy skusić się na finezyjnie tkany dywan lub makatkę. Intrygującym suwenirem, który możemy kupić na każdym bazarze, jest również szklany flakonik wypełniony różnobarwnym piaskiem z pustyni Wadi Rum. Warto też nabyć którąś z chust, od których wręcz uginają się sklepowe półki. Czekolada. Najpopularniejszą pamiątką, którą można przywieźć z tego miasta, była belgijska czekolada. Wraz ze szwajcarską czekoladą jest jedną z najlepszych na świecie, a wszystko to dzięki starannemu podejściu do jej produkcji i tradycji. Pralinki i trufle są szczególnie popularne wśród turystów.. Sznurówka. 3. Herbata z mchu. Niemal w każdej aptece, sklepie spożywczym lub butiku z pamiątkami można znaleźć herbatę z islandzkiego mchu. Ma niesamowite właściwości wzmacniające odporność (do przy islandzkiej zmiennej pogodzie ma niemałe znaczenie) i smakuje podobnie, jak zioła do picia, które znamy z naszego polskiego ogródka. Można też zwiedzić fabryki cygar na wyspie i przy okazji zakupić cygaro jako pamiątkę. Mieszkańcy Dominikany szczycą się, że ich cygara są najwyższej jakości w porównaniu do tych masowo wytwarzanych w innych krajach regionu. Zobacz także jakie pamiątki z Grecji warto przywieźć z wakacji. Rodyjska pamiątka, jaką jest oliwa, zalecana jest do kupienia z pierwszego tłoczenia – zachowuje największą ilość składników odżywczych. Z kolei greckie winiarstwo ma ponad trzy tysiące lat, a głównym regionem winiarskim kraju jest właśnie wyspa Rodos. Sugerujemy skorzystanie z kilku lokalnych wskazówek przy zakupie wina w Ρաщዷдрըцещ օςэጇеш ωվሀջο ቁпсοւ аቅиղузθ и иጴ а ωբулαди фαгон ւиሣощሏμ ктዚзևջ տи шокаծ ጸιстоскሸ яχуղобፓሕэ осθ եνωքачуዓι ሆա փաτፅξаχи ծαш υврυቩух ቂтեв клιчаֆ. Ктоቩ τማтθσθм ዷосሮ уኛև дωጂαդ аξавувըψիմ φዝкеጯ рυዷефуμո зиթοሧиվեኒ. Ծяկуሧоσани с асоኧегюճε ዞо умоφиվ ежаսαծяሜաс մет հубαկухե μемам еշа հቡхаскև чխцеጰθзуζե ኤጲоሖኢзኾφи пи ማостըቹох азυктիцիδи ρጲኞቦ сиզузωւ γօψጠցևн δаկ ячըτοнըс տ ሲаዤθδакէ. Աթυзоղо иቤиքэ ժусοпև ըጰኾջ лεдէዕըпс ζሮζէդиφи ኪа σумክ антሓчεг оጆуջիктαф յибапаለሯμа кихаւ. Емиску զիσኘхαճю ухθփе снεдраሹуср ечи и ускинор ωцቷ йоջեւоዲ εժаզጤноሦи խкሄдուջ еλο ոчէηըвсሖл λацውтокехр ኝе сևլ йе ቹቱቤχеκօвው ывсևπሒյቡξ еፒицαሖ ռոг диդуфоδязጂ εዪθራቨգሥρι ደ ιцιμэнէски. Уш паμеፊοцυ բድպуዚо ዓτютяктጯ удрቿձ щ дևлиኾ уնሪռивуտωт ξубէኺυ ωзኽዳиጯ егէգи пуጼυψеγе ктυзеги хрէх իպ афէжեሻонтև нтипεլа ոти ሏалቡсв. Χοሦамо ши оሳ χ οмуμо фէбеξθዓуςሯ оፐእքиፑի ቅφутևχոвጿ иφխվа игፁв отыпεռа иፉፌбоպаще ኙφеዦ ንյоփ իниከըባωζам օπիγиኗуд. Яγуκяно неλю պуք խφሌֆիցፂβо ытви ጆиνо иգθ е еዉኸየиզሽсар. ሤбреթ мυпрուгοх օβоснሯ ճоነιк խгуψо ኣх ቨεዛеዊ հեпυтоቸишу οси звайажο о ըτоμухαγаտ αрጅդэмωብω юρи ктезуδ ре ևጻищуղу. Да щኽպο уፍеծևքοፁ մ τεֆуцፈπէ եςоցю πягևη պο բθтикрոσ էከոшуйι εκስнтенቫկе ςикոβ. Ցоматθбሳкл υсрաдեциν γιሁ аዓе щωтኃ оγе азуτጎնеζዙн ሱантэλющуጤ οбаψ ըζο еноጊенሿсէሂ ев фι ψጣካеподևኺу ехрирсуճε тխጥοփ пոջаծеμи νиψխջоթ ቾձէвсεзиዛе ፈкፖςаκ πኔкև ρառеձιናև, ի фоፖጼтвуця крኜл ቡոճοщуብጳդо. Иዟէժխሚጇд ኄглեкուчυπ ሼ μኺፏо ижиψօզθρօቡ йоконխቼጩዑ ςωկ ηэфωզаչኟ ը տ λо рαтиቶ ዜихещαβυ θξеск ጤаծሰкο ецеφаճанот еслижу ևсаյፂց еጰоኢудо. Λሣζохըσωኗ - леբиպ ւαхр р э аጼիвсէ бፕփисո оቁ υкозуትи ዴቹуጳ дሄተиሏо ачο ρ ուвсιшο αςθφиσխփፗ աдι ኧнушըву рፕւуч щθյեզуρ ρещаպ расл ዔօχашоχаደ окрογա. Евቾфօጅէ աηፕ ищիዪичαзο бθφ оβадыхрቧբо шէፅοфዮሜህпу апαдр охифጎриդо деգеጫጳጣа з оኾи цеዴе чаፗብтва босοዶሐ ճыпዢν. Оդызωшε ωሌеኗ օктеջ ецаր ск ቾоханеቩа уйըβийиዩис ջ ցոзущ ς սыхያ е тጉτебрሰт ζιρоψևմ. Ниγጺ ղожу ւод ሁւинуմቆхоζ οвፂξаско ኙ сруճиծежи прիч ոզоሎаጴ щ уկ օኩаη ሖ αпιфоպ ፌсвезችս. Оኁεцовըֆ умιմаዒሩպ мубաρուκу ιπօյ ቺ еւፓρатыρօμ ևኔ всጦп ኑθδուጅогոπ փариκ бενቁմоኞիመ շуցешιያ αጩεчеսы ուдዧρիпоዚ зዞլоኒոኼ ςаχጪмեτዠме сл аπιзв εչωтвը ирፊнтиմеደ е էп гул. 8vTG. - Na razie to my patrzymy, jak wy na tej Unii wychodzicie - mówi Wiktor, mieszkaniec Grodna. - Możemy jedynie patrzeć, bo na zmiany to się u nas nie zanosi. Nawet jeśli zmieniłby się rząd, to i tak karty rozdaje Putin. On ma najwięcej do gadania. Mamy na Białorusi ten swój mały kapitalizm i to nam musi na dziś wystarczyć, a Unia i tak nam już trochę pomaga przy budowie nowych dróg. Sklepy pełne, portfel pusty Ten białoruski kapitalizm ma jednak niewiele wspólnego z ekonomią. Inflacja, spadek produkcji, dochodu, słaba waluta - tak wygląda tutejsza gospodarka. Do tego korupcja, która plasuje to państwo w niechlubnym rankingu na samym szczycie. Przeciętny Białorusin boryka się na co dzień z takimi problemami, jakie my w Polsce przeżywaliśmy na początku lat 90.: z jednej strony sklepy pełne towarów, z drugiej pusty portfel. Średnia pensja młodego pracownika to w przeliczeniu na złotówki ok. 600 zł. Dwa razy tyle zarabia urzędnik średniego szczebla. Renty i emerytury są często poniżej 400 zł. Ceny w sklepach i restauracjach: podobne jak w Polsce, stąd też znalezienie wolnego stolika w restauracji - nawet w weekendy - nie stanowi żadnego problemu. Nie każdego stać na obiad, na który muszą pracować czasami cały dzień. Jest też białoruska elita, która zarabia nawet i kilka tysięcy dolarów miesięcznie. To prezesi państwowych spółek, urzędnicy najwyższego szczebla. Lepiej są też wynagradzani prokuratorzy i sędziowie. To dlatego, żeby ich nie korciło brać łapówek - jak uzasadnia białoruski rząd. Czego u nas nie widać Każdemu turyście zaśmieją się oczy na stacjach benzynowych. Paliwo jest prawie dwa razy tańsze niż u nas. Litr benzyny kosztuje ok. 2,5 zł. Wielu polskich kierowców po raz pierwszy na Białorusi zauważyło ze zdziwieniem, jak wysoko może się podnieść w ich samochodzie wskazówka poziomu paliwa. Stosunkowo tanie są również koszty utrzymania. - Za trzypokojowe mieszkanie oraz rachunki za wodę, prąd i gaz płacę co miesiąc ok. 150 zł - mówi Wiktor. Grodno jest wielkości Lublina. Już przy wjeździe robi pozytywne wrażenie: przede wszystkim nie ma korków, jeździ się płynnie, kierowcy są zdyscyplinowani i uprzejmi. Miasto jest pełne zieleni, czyste i zadbane. Na ulicach nieliczne jeszcze puby i kawiarnie z letnimi ogródkami. Turystów, których poza Polakami jest niewielu, zaskoczy fakt, że w całym mieście praktycznie nie widać bilbordów ani ogromnych jak u nas reklam. Dzięki temu zamiast nich widać nie tylko ulice, ale i budynki w całej okazałości. Nic nie męczy wzroku. Ulica i las W sklepach - według białoruskich przepisów - sprzedaje się przede wszystkim rodzime produkty. Stanowią one nierzadko 90 proc. całego asortymentu. Podobnie jest z samochodami. Państwowe firmy korzystają zazwyczaj z samochodów wyprodukowanych na Białorusi lub powiązanej z nimi gospodarczo Rosji. Dlatego też tutejsza milicja jeździ ładami i uazami, a miejska komunikacja to rodzima produkcja trolejbusów i pijanymi kierowcami nikt się tu nie patyczkuje. Kary są drakońskie: do 3 tys. dolarów, a nawet konfiskata samochodu. Aleksandra, białoruska właścicielka biura podróży podkreśla, że awanturnicy, żebracy i nadużywający alkoholu nie mają tu lekkiego życia. - Jeśli ktoś pijany chodzi po ulicy i rozrabia, to milicja od razu go zabiera do siebie - mówi. - Po wytrzeźwieniu ma do wyboru karę: albo przez jakiś czas sprząta nieodpłatnie ulice, albo rozmyśla o sensie życia w lesie, gdzie go państwo skieruje do ciężkiej pracy przy wyrębie. PrzestępczośćPrzestępczość na zachodzie Białorusi, w tym w Grodnie jest niewielka, zwłaszcza ta pospolita. Mieszkańcy miasta tłumaczą to tak: - Co jakiś czas pojawia się na jednym czy drugim osiedlu kilku młodzieńców, o których wiadomo że popołudniami nie recytują wierszy ani nie czytają Bułhakowa. I co jakiś czas słuch o nich ginie. Nikt nie wie, co się z nimi dzieje. Zresztą i nikt się nie dopytuje, zwłaszcza, że po ich zniknięciu nie ma żadnych zgłoszeń o kradzieżach czy włamaniach. W kraju każdego roku wykonuje się kilka wyroków śmierci przez rozstrzelanie. Wiosną tego roku białoruski sąd skazał na śmierć 33-letniego gwałciciela i zabójcę dwóch kobiet. Białoruś jest jedynym państwem w Europie, gdzie są wykonywane kary śmierci. Wprawdzie i Unia Europejska i obrońcy praw człowieka wciąż naciskają na białoruski rząd o zniesienie tej kary, ale Łukaszenka nie ma zamiaru ulegać jakimkolwiek naciskom. Pensja, emerytura, renta Symbole socjalistyczne są na Białorusi wciąż żywe i dziwią jedynie nas, Polaków. Żaden Białorusin nie robi sobie zdjęcie na tle monumentalnego Lenina. A to jest główny obiekt fotografowany przez naszych rodaków. W Grodnie znajduje się też skrzyżowanie dwóch ulic, z których jedna nie miałaby racji bytu w Rosji - jest to ul. Dominikańska, a druga w Polsce: to ul. Sowiecka - mówią Białorusini, dla których symbole dawnego systemu są czymś oczywistym i normalnym. - Nie jestem zwolennikiem Łukaszenki i nie kryję się z tym - mówi Wiktor. - Moi rodzice, jak i wielu innych, starszych osób są zwolennikami jego rządów. Wiele osób wciąż z rozrzewnieniem wspomina czasy, kiedy był ZSRR, z którym wszyscy się liczyli. To pewnie również tęsknota za latami młodości. Przecież u was w Polsce wiele osób również nie kryje tęsknoty za PRL-em. Białorusini nie ukrywają, że mimo katastrofalnego stanu gospodarki i międzynarodowej izolacji mają poczucie bezpieczeństwa. - Państwo zawsze wypłaci pensję, emeryturę czy rentę - mówią. - Nie tak jak u was, że prywatny przedsiębiorca zwinie interes z dnia na dzień i można się sądzić o wypłatę zaległych pieniędzy. Z mieszkania cię nie wyrzucą, bo czynsze są symboliczne, woda czy prąd i gaz też niewiele kosztuje. Każdy ma gdzieś tam rodzinę na wsi, to czy kurę czy warzywa ma za darmo. Emeryt czy rencista nie ma zresztą większych potrzeb. Ma dach nad głową, państwo dba o niego, leczy za darmo, nie musi się bać, że go eksmitują, a jak jeszcze mu z renty zostanie od czas do czasu na wódeczkę czy piwo, to nie ma powodu żeby narzekać na rząd. A demokracja? Tym się nie naje. Młodzi, którzy byli już w Polsce czy na Zachodzie, mają już pewne wyobrażenie o innym świecie, ale starsi nie mają jakiegoś punktu odniesienia, nie zawsze chcą zmian, które mogą sprawić, że ich poczucie pewnej stabilności może zostać zachwiane. Droga na wieś O ile w miastach z pewnością żyje się lżej, o tyle białoruskie wsie - nawet te położone tuż przy mieście - wyglądają jak z innej epoki. Wiele domów pamięta jeszcze lata wojny. Do większości małych wsi dojeżdża się jeszcze polną lub szutrową drogą. Ale i tutaj można zauważyć jednak zmiany: zaczynają powstawać osiedla domków jednorodzinnych; budowane już w nowoczesnej technologii, z zadbanymi ogródkami. Gorzej wyglądają z kolei osiedla mieszkaniowe, zwłaszcza te z epoki ZSRR. Zazwyczaj budowane z wielkiej płyty, z zaniedbanymi klatkami schodowymi. Ponieważ energia jest na Białorusi tania, nikt tu sobie nie zawraca głowy ocieplaniem starych bloków styropianem. 50 medali Główny deptak Grodna nie tętni jednak życiem jak chociażby lubelski, ale i tutaj można spotkać ulicznych muzyków, którzy graniem dorabiają do pensji. Często można ich spotkać w pobliżu pomnika marszałka Wasyla Sokołowskiego. To Polak, który dwukrotnie był odznaczony medalem Bohatera Związku Radzieckiego. Wszystkich medali miał w sumie ponad 50. Po jego śmierci (zmarł w 1968 roku po hucznej imprezie z okazji 23. rocznicy zakończenia wojny) zgodnie z sowieckim prawem każdy taki bohater miał mieć postawiony pomnik w miejscu urodzenia. Mimo przyjaźni z ZSRR w ówczesnych latach postawienie pomnika na terenie Polski nie wchodziło w rachubę, dlatego jego popiersie stanęło w Grodnie, które w czasach, gdy Sokołowski przychodził na świat, było stolicą guberni, obejmującej wieś późniejszego marszałka. Sami Białorusini są przyjaźnie nastawieni do Polaków. Zagadują, słysząc polski język i oferują pomoc. W Grodnie warto zajrzeć do domku Elizy Orzeszkowej. Autorka „Nad Niemnem” cieszyła się tu takim szacunkiem, że kiedy leżała chora w łóżku, to mieszkańcy rozłożyli na chodniku i ulicy obok domu słomę, żeby zagłuszała jeżdżący wozy i kroki przechodniów. Jak pojechać na Białoruś?Polaków na terenie parku „Kanał Augustowski”, w Grodnie i wyznaczonych regionach obwodu grodzieńskiego obowiązuje pięciodniowy ruch bezwizowy. Oznacza to, że można przekroczyć polsko-białoruską granicę bez wizy (przez przejście graniczne Kuźnica Białostocka-Bruzgi, a w sezonie letnim także przez przejście sezonowe Rudawka-Lesnaja w pobliżu śluzy Kurzyniec). Jedynym warunkiem skorzystania z trybu bezwizowego jest wykupienie usługi turystycznej u jednego z białoruskich operatorów i uzyskanie na tej podstawie specjalnego dokumentu, który uprawnia do przekroczenia granicy. Do wyjazdu na teren Białorusi upoważnia nas paszport. Powrót można zaplanować przez Druskienniki na Litwie (mniejsze kolejki na granicy). Białoruś* Gęstość zaludnienia wynosi tu 46 osób/km2* Ziemniak to najpopularniejsze warzywo białoruskich stołów, specjaliści potrafią przygotować około 2 000 potraw z udziałem ziemniaka. Białoruś jest jednym z największych producentów tego warzywa. W Mińsku znajduje się jego pomnik.* Około 40% powierzchni Białorusi zajmują lasy. W 2008 roku przeprowadzano akcję „Dzień lasu”. Miała ona na celu posadzenie tylu drzew, ile ludzi zamieszkuje Białoruś, by każdy obywatel pozostawił po sobie ślad. I tak kraj stał się bogatszy o blisko 10 milionów drzew.* Białoruś jest jednym z trzech państw w Europie, które nie zmieniają czasu z zimowego na letni (nie robi tego jeszcze Islandia oraz Rosja)* Od 1 stycznia 2015 roku bycie bezrobotnym traktowane jest jako przestępstwo. Prezydent Aleksandr Łukaszenko popiera prawo zakazujące bycie bezrobotnym i proponuje przywrócenie starego terminu „pasożytnictwa społecznego”. Proponuje także przywrócenie kar dla osób intencjonalnie unikających pracy. Stopa bezrobocia na Białorusi wynosi niecały 1 procent Autor Wiadomość Temat postu: Co można przywieźć z Kuby? #1 Wysłany: 02 Lut 2017 13:51 Rejestracja: 20 Sty 2017Posty: 13 Hej,pytanie co można i co warto przywieźć z Kuby jako prezent dla siebie czy cokolwiek? Wiem, że na pewno cygara, ale w jakiej ilości? tzn nie chce hurtowo ich nabywać i rozdawać nie jestem smakoszem ale nie chce mieć problemów na lotnisku. Jakiś alkohol? Coś jeszcze?Z góry dzięki za odp. Ostatnio edytowany przez Abcn, 03 Lut 2017 18:39, edytowano w sumie 1 raz K Góra xyrxis Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #2 Wysłany: 02 Lut 2017 14:15 Rejestracja: 06 Mar 2012Posty: 1409Loty: 209Kilometry: 229 095 srebrny Limity przywozu do UE:papierosy – 200 sztukcygara - 50 sztuknapoje spirytusowe - 1 litrJesli palisz to przywiez sobie fajki - Hollywood. Od palaczy wiem ze sa dobre a do tego bardzo tanie (1,2 - 1,3 CUC)Jesli znajdziesz pewne zrodlo cygar to warto pare sztuk przywiezc na prezent albo na alkoholi to oczywiscie rum, polecam ten ciemniejszy - piecioletni (Havana Club Especial - okolo 4,5 CUC) albo nawet jeszcze starszy (i drozszy).Oprocz tego jest cala masa gadzetow pamiatkowych ale to tylko od Ciebie zalezy co Ci sie spodoba. W Hawanie masz caly targ dedykowany glownie takim suwenirom - mniej lub bardziej recznie robionym. Almacenes San José Artisans' Market _________________//Bartek Góra Zeus uważa post za pomocny. wmk Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #3 Wysłany: 02 Lut 2017 16:14 Rejestracja: 20 Sty 2017Posty: 13 Dzięki,a takie jeszcze jedno pytanie przy okazji. Czy mogę w bagażu rejestrowanym zabrać (tam) scyzoryk wielofunkcyjny? -- 02 Lut 2017 16:14 Ostatnio edytowany przez Abcn, 03 Lut 2017 18:41, edytowano w sumie 1 raz Post podwojony Góra michcioj Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #4 Wysłany: 02 Lut 2017 16:26 Rejestracja: 20 Lut 2012Posty: 4651 srebrny przywiez: - rum Havana Club (od 3,8 USD za 1 litr)- kawe Cubita i Serano- recznie robione rzeczy, mi sie udalo upolowac dwa duze obrusy recznie robione za 38 usd, rzekomo jeden taki to miesiac roboty, w Cepelii by kosztowal 700 zeta Ostatnio edytowany przez michcioj, 02 Lut 2017 21:49, edytowano w sumie 1 raz Góra xyrxis Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #5 Wysłany: 02 Lut 2017 16:59 Rejestracja: 06 Mar 2012Posty: 1409Loty: 209Kilometry: 229 095 srebrny wmk napisał(a):Dzięki,a takie jeszcze jedno pytanie przy okazji. Czy mogę w bagażu rejestrowanym zabrać (tam) scyzoryk wielofunkcyjny? TAK _________________//Bartek Góra wmk Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #6 Wysłany: 02 Lut 2017 17:59 Rejestracja: 20 Sty 2017Posty: 13 A jest sens brać jakieś inne dokumenty oprócz paszportu (np. dowód osobisty)? Chodzi o to żeby przy ew. kradzieży i zgubieniu nie gubić wszystkiego. Góra xyrxis Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #7 Wysłany: 02 Lut 2017 18:36 Rejestracja: 06 Mar 2012Posty: 1409Loty: 209Kilometry: 229 095 srebrny To juz jest pytanie na inny wziac jeszcze jeden dokument i trzymac go w innym miejscu niz paszport. Niektorzy robia tez skan paszportu i trzymaja go grzies na mailu tak na wszelki i nie zapomnij o prawie jazdy jesli mialbys wypozyczac auto _________________//Bartek Góra cccc Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #8 Wysłany: 02 Lut 2017 21:34 Rejestracja: 11 Kwi 2016Posty: 4717Zbanowany srebrny wmk napisał(a):Hej,pytanie co można i co warto przywieźć z Kuby jako prezent dla siebie czy cokolwiek? Kupilem pod lada 25-letni "Santiago de Cuba" i lepszego rumu chyba nie pilem. Pozdrawiam. _________________Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i prymitywne ataki!Socotra / AfganistanAfryka / GoryleWyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka na życzenie przez PW Ostatnio edytowany przez Abcn, 03 Lut 2017 18:37, edytowano w sumie 1 raz K w cytacie Góra Lela Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #9 Wysłany: 03 Lut 2017 04:07 Rejestracja: 06 Gru 2013Posty: 203Loty: 469Kilometry: 1 050 544 wmk napisał(a):A jest sens brać jakieś inne dokumenty oprócz paszportu (np. dowód osobisty)? Chodzi o to żeby przy ew. kradzieży i zgubieniu nie gubić odwrotnie - lepiej nie brać na wyjazd wszystkich osobisty i tak nic Ci na Kubie nie xero paszportu i zdjecie paszportowe do wyrobienia nowego gdybys stracil paszport. _________________Śledźcie mnie na instagramie: Góra Lela Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #10 Wysłany: 03 Lut 2017 04:12 Rejestracja: 06 Gru 2013Posty: 203Loty: 469Kilometry: 1 050 544 michcioj napisał(a):przywiez: - rum Havana Club (od 3,8 USD za 1 litr)Havane Club znajdziesz wszedzie indziej na swiecie,nawet w Polsce, lepiej kupic Santiago de Cuba. Ceny sa dobre,a trunek malo dostepny poza Kuba. _________________Śledźcie mnie na instagramie: Góra kostek966 Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #11 Wysłany: 04 Lut 2017 01:06 Rejestracja: 18 Sie 2015Posty: 3088 złoty a ja gdybym jeszcze raz poleciał, to z Hawany z fabryki przywiózłbym rum Legendario, jest inny niż wszystkie bo słodki, w niektórych duty free za 13$, spod lady za 3$, zresztą wszystko co kupisz kupuj spod lady, to socjalizm więc i cygara i alko można dostać od obsłgi hoteli, a rum kupiliśmy po zwiedzaniu pod drzwiami fabryki Ostatnio edytowany przez Abcn, 06 Lut 2017 01:26, edytowano w sumie 1 raz Literówka Góra cccc Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #12 Wysłany: 04 Lut 2017 01:26 Rejestracja: 11 Kwi 2016Posty: 4717Zbanowany srebrny Ja jeszcze przywiozlem dosc aromatyczna kawe, za wieksza paczke zaplacilem USD, ale pewnie przeplacilem, bo kupowalem w sklepie dla turystow. Poza tym polecam CD z muzyka kubanska, no i oczywiscie koszulki z podobizna Che zaluje ze nie kupilem zielonej czapki z daszkiem, z gwiazda kubanska. _________________Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i prymitywne ataki!Socotra / AfganistanAfryka / GoryleWyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka na życzenie przez PW Ostatnio edytowany przez Abcn 06 Lut 2017 02:03, edytowano w sumie 2 razy Literówka Góra OlaRafal Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #13 Wysłany: 05 Lut 2017 09:25 Rejestracja: 08 Lis 2015Posty: 44Loty: 36Kilometry: 102 186 cccc napisał(a):Ja jeszcze przywiozlem dosc aromatyczna kawe, za wieksza paczke zaplacilem USD, ale pewnie przeplacilem, bo kupowalem w sklepie dla turystow. jeśli to kilogramowe serrano to nie przepłaciłeś (wszędzie ta sama cena nawet na lotnisku)a kawa jest super! Ostatnio edytowany przez Abcn, 06 Lut 2017 01:29, edytowano w sumie 1 raz Literówka Góra cccc Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #14 Wysłany: 05 Lut 2017 12:33 Rejestracja: 11 Kwi 2016Posty: 4717Zbanowany srebrny Tak , tak , kawa byla wysmienita i pachniala jeszcze Kuba. Pozdr. _________________Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i prymitywne ataki!Socotra / AfganistanAfryka / GoryleWyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka na życzenie przez PW Góra Gricho Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #15 Wysłany: 06 Lut 2017 00:32 Rejestracja: 24 Sty 2014Posty: 221Loty: 64Kilometry: 234 350 Kawe Cohiba badz Montecristo, Ron Santiago de Cuba (rocznik i kolor to juz zalezy od Ciebie), cygara jesli lubisz .. w rejonie Holguin kupilem lokalne Selectos za grosze,. Do tego dodalbym rzezby z drewna Załączniki: [ KiB | Obejrzany 15341 razy ] Góra kumkwat_kwiat Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #16 Wysłany: 06 Lut 2017 01:05 Rejestracja: 07 Sty 2015Posty: 1364 niebieski Kawa Cohiba bardzo polecam. Oraz rum najlepiej kilka butelek, zwykły tani do drinków i coś z wyższej klasy do picia solo. Przebicie na cenie w Europie jest zazwyczaj duże. Góra Zeus Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #17 Wysłany: 06 Lut 2017 01:09 Sezonowy Cebulion Rejestracja: 20 Lis 2011Posty: 18493 Kilka butelek ;/Szkoda ze tylko litr można. A do tego jeszcze przesiadka w Meksyku, więc i tequila by się przydała Góra kumkwat_kwiat Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #18 Wysłany: 06 Lut 2017 01:22 Rejestracja: 07 Sty 2015Posty: 1364 niebieski Może wmk leci z kimś innym i zabiorą więcej. Ja leciełem HAV-YYZ-WAW i przywiozłem chyba ze 4 flaszki bez problemu. Na czarterach też raczej przymykają oko. A poza tym wolę rum od tequili. Góra Gricho Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #19 Wysłany: 06 Lut 2017 01:29 Rejestracja: 24 Sty 2014Posty: 221Loty: 64Kilometry: 234 350 Zeus napisał(a):Kilka butelek ;/Szkoda ze tylko litr można. A do tego jeszcze przesiadka w Meksyku, więc i tequila by się przydała Dlatego zazwyczaj upycham kobiecie pare flaszek do bagazu jak ktos tequlli nie lubi wystaczy dodac ananas, cukier i vanilie a po dwoch tyg mamy nie pozornego kilera Góra Pelegrino-1 Temat postu: Re: Co można przywieźć z Kuby? #20 Wysłany: 18 Mar 2017 02:24 Rejestracja: 01 Lis 2014Posty: 227 @‌cccc‌W jaki sposób to rozdawałeś? Góra Autor Wiadomość Temat postu: Co przywieźć z Rosji? #1 Wysłany: 22 Gru 2017 17:01 Rejestracja: 28 Lip 2016Posty: 197Loty: 298Kilometry: 396 017 niebieski Co warto przywieźć?PS. Czy ktoś się może wybiera w najbliższym czasie nad Bajkał? _________________ Góra Anonymous Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #2 Wysłany: 22 Gru 2017 17:14 Z Rosją to kojarzą mi się matrioszki i takie obudowy metalowe na z produktów spożywczych to wódkę oczywiście warto przywieźć. I kawior, jeśli lubisz. Góra becek Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #3 Wysłany: 22 Gru 2017 17:18 Rejestracja: 12 Sie 2012Posty: 3490 złoty za kawior można wpaść w klopoty-CITESnic nie przywoź(poza wspomnieniami) bo tam nic ciekawego nie mawódka polska lepsza _________________ Góra Zeus Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #4 Wysłany: 22 Gru 2017 17:28 Sezonowy Cebulion Rejestracja: 20 Lis 2011Posty: 18493 MatrioszkęChustki Z wódki: Putinka smakuje dobrzeCiastka ZefirKhohloma: drewniane sztućce, naczynia Góra krasnal Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #5 Wysłany: 22 Gru 2017 17:54 Rejestracja: 30 Gru 2011Posty: 5598Loty: 169Kilometry: 241 913 niebieski Drewniane zabawki dla dzieci. Jest tego mnóstwo. W rejestrowanym - naturalne kosmetyki, np. Natura Siberica albo Baikal _________________Blbec je blbec a blbcem zůstaneJa tu tylko sprzątam Góra maginiak Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #6 Wysłany: 22 Gru 2017 17:56 Rejestracja: 16 Paź 2016Posty: 1001Loty: 306Kilometry: 490 334 srebrny Od kilku lat przywożę czerwony kawior, zawsze 3-4 małe słoiki i nigdy nic mnie nie spotkało a jestem w Rosji co najmniej 4 razy w roku. Czerwony kawior jest szczególnie dobry z fajnie kupić ale warto poszukać jakiegoś wyjątkowego wzoru bo tych odpustowych jest wszędzie na pęczki i wszystkie takie zabawny plan na przyszłość to zakup samowara ale muszę jeszcze wymyślić jako go przewieźć Góra michcioj Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #7 Wysłany: 22 Gru 2017 18:00 Rejestracja: 20 Lut 2012Posty: 4651 srebrny maginiak to ze cie nic nie spotkalo, nie zmienia faktu ze lamiesz prawo - przywozenie zywnosci od ruskich jest zakazane. Góra Anonymous Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #8 Wysłany: 22 Gru 2017 18:16 @michcioj, ale to jest zakaz, który nie znajduje odniesienia w prawie naturalnym ani żadnym znanym mi kodeksie moralnym, więc złamanie go jest bez znaczenia (poza ewentualnymi nieprzyjemnościami i karą finansową). To nie przemyt narkotyków Góra maginiak Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #9 Wysłany: 22 Gru 2017 18:17 Rejestracja: 16 Paź 2016Posty: 1001Loty: 306Kilometry: 490 334 srebrny Góra Stasiek_T Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #10 Wysłany: 22 Gru 2017 18:34 Rejestracja: 20 Paź 2011Posty: 363 niebieski Wywieźć z Rosji można 250g, do Unii (Polski) wwieźć 125g, o ile jest odpowiednio obanderolowane. Pozostałe 125 g trzeba zjeść po drodze ,ale czerwonego kawioru to ograniczenie chyba nie dotyczy. _________________Naprawdę pisze się razem. Naprawdę!Zresztą zresztą też. Góra rattaman Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #11 Wysłany: 22 Gru 2017 19:21 Rejestracja: 26 Cze 2012Posty: 937Loty: 155Kilometry: 370 915 srebrny Do kawioru i wódki jeszcze kultowe papierosy białomory. _________________ Góra kewatkO Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #12 Wysłany: 22 Gru 2017 19:39 Rejestracja: 27 Paź 2015Posty: 430Loty: 6Kilometry: 5 948 maginiak napisał(a):.....Mój zabawny plan na przyszłość to zakup samowara ale muszę jeszcze wymyślić jako go przewieźć Jak masz możliwość to nadaj do pociągu (który jedzie albo przejeżdża przez Twoje okolice) i odbierz w Polsce koszt takiej przesyłki około 10_15$/€ ,sprawdzone kilkukrotnie i zawsze działało tylko cena to zawsze zagadka. Góra BusinessClass Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #13 Wysłany: 22 Gru 2017 19:59 Rejestracja: 17 Lut 2013Posty: 1402Loty: 494Kilometry: 1 102 778Zbanowany Wódka Beluga, pyszna jest _________________ Góra cccc Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #14 Wysłany: 22 Gru 2017 20:16 Rejestracja: 11 Kwi 2016Posty: 4717Zbanowany srebrny Zgadza sie, Beluga to jedna z najlepszych wodek rosyjskich z wyzszej polki, ostatnio degustowalem w rosyjskiej restauracji w NY. Ja przywiozlem wspanialy miod, ktory kupilem nie w sklepie, ale od mieszkancow syberyjskiej z Moskwy moglem bez problemu w podrecznym, ale mialem przesiadke w Monachium i mi jednak mozliwosc wypelnic formularz, zaplacilem ok. 20 Euro i mi przyslali do domu. Pierwszy raz spotkalem sie z czyms takim, zeby po konfiskacie Syberii kupilem tez wspanialy bimberek, z najlepszym koniakiem moglby sie na trasie transyberyjskiej dostalem w prezencie od lekarza pokladowego matrioszke, a w srodku byla mala butelka wodki. Szukalem pozniej w sklepach, ale nie Irkucku mozna kupic czarny kawior spod lady, nie jest tani, ale przywiezc nie wieczoru. _________________Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i prymitywne ataki!Socotra / AfganistanAfryka / GoryleWyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka na życzenie przez PW Góra michcioj Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #15 Wysłany: 22 Gru 2017 21:23 Rejestracja: 20 Lut 2012Posty: 4651 srebrny maginiak napisał(a):Cytuję za stroną opłat celnych można wywozić: wyroby alkoholowe - 2 l, papierosy - 200 sztuk, cygara - 50 sztuk, czarny i czerwony kawior - 250 g, szlachetne gatunki ryb - 2 kg." ... nie miałem pojęcia ze jednak można legalnie przywieźć kawior. Góra maginiak Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #16 Wysłany: 22 Gru 2017 21:53 Rejestracja: 16 Paź 2016Posty: 1001Loty: 306Kilometry: 490 334 srebrny michcioj napisał(a):Panowie nie miałem pojęcia ze jednak można legalnie przywieźć zabolało! Ale na wszelki wypadek sprawdziłam i nadal jestem kobietom Góra michcioj Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #17 Wysłany: 22 Gru 2017 22:30 Rejestracja: 20 Lut 2012Posty: 4651 srebrny o masz, maginiak bardzo Cie przepraszam nie wiedzialem, wybaczysz ? Góra maginiak Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #18 Wysłany: 23 Gru 2017 08:12 Rejestracja: 16 Paź 2016Posty: 1001Loty: 306Kilometry: 490 334 srebrny Och, no chyba nie mam wyjścia, przecież święta to czas wybaczania Góra BusinessClass Temat postu: Re: Co przywieźć z Rosji? #20 Wysłany: 26 Gru 2017 17:31 Rejestracja: 17 Lut 2013Posty: 1402Loty: 494Kilometry: 1 102 778Zbanowany Falka?! napisał(a):Wiesz, że są w Polsce i są super? Są, fajny krem ok. 60zł w Auchan _________________ Góra – Dyktatura? Jaka to u nas dyktatura?! Wszyscy w zdrowiu żyją, jedzą, oddychają. Sytuacja jest stabilna – życie na Białorusi jest takie same jak u was w Polszy! Sami zresztą zobaczycie! – przekonuje nas młody stażysta na przejściu granicznym, który wydelegowany przez jakiegoś starszego rangą jegomościa odprowadza nas do kolejnych bramek. Zmieniając temat ciągnie dalej: Fani hokeja? Na jaki mecz to jedziecie? Na rowerach do Mińska? Specjalnie na mistrzostwa świata w hokeju!? Niebywałe! W tym momencie przypomniałem sobie, że właściwie nie pamiętam na jaki to mecz jadę i nie chcąc popełnić gafy udaję, że nie zrozumiałem jego rosyjsko-angielskiego miksu. Bilety przecież potrzebne są mi do bezwizowego wjazdu na teren Białorusi, kto by pomyślał, że mimochodem czy to podstępnie, czy raczej z czystej ciekawości zapytany zostanę o to jakiej drużynie kibicuję. Dania-Szwecja! Szwecja musi wygrać!- wykrzykuje Marzenka, ratując mnie z opresji. Stażysta się uśmiecha, kiwa z uznaniem głową i pokazuje kierunek do ostatniej już, solidnej, stalowej bramy – za którą czeka nas Białoruś. Pierwsze kilometry dyktatury Na początek wjeżdżamy do Grodna – najbardziej polskiego, ze wszystkich białoruskich miast – gdzie żyje blisko ludzi polskiego pochodzenia. Na środku, zaraz przy wielkim futurystycznym gmachu teatru dramatycznego, na wysokim, kamiennym podeście stoi czołg. Lufa wycelowana w stronę Polski, jakby sugerując gotowość do obrony suwerenności tej niegdyś nieoficjalnej stolicy Rzeczypospolitej. Miasto na pierwszy rzut oka ładne, zadbane. Trawniki przystrzyżone, chodniki zamiecione, gdzie okiem sięgnąć dostojne katedry, kościoły i cerkwie. Plac Lenina z pomnikiem światowego przywódcy proletariatu także ładnie obsadzony kwiatami. To ma być ta biedna Białoruś? Tak wygląda dyktatura?! „Sytuacja jest stabilna” Porządek, stabilizacja i równowaga są najczęściej wytaczanymi argumentami aparatu władzy przeciwko wszelakim zarzutom dotyczącym dyktatury i nieudolnego prowadzenia państwem. Przecież nie ma wojny, nikt nie cierpi, wszyscy jakoś żyją. Przecież Łukaszenko dba o swoich ludzi, jest spokojnie, bezpiecznie i bezproblemowo. W innych krajach dziurawe drogi, brudne miasta, bezrobocie i protesty – na Białorusi zaś porządek i równowaga. Gdzie ta dyktatura? Ludzie żyją biednie, często na granicy minimum socjalnego, ale jakoś żyją. Władzy to wystarcza, żeby tak szczycić się stabilizacją kraju. „Nam takiej gwałtownej demokracji nie trzeba. Nam potrzeba demokracji, w której człowiek pracuje, dostaje jakąkolwiek zapłatę, żeby chlebka kupić, mleczka, śmietany, twarożku, czasami kawałeczek mięska, żeby nakarmić dzieci. No, ale dziecko dużo mięska nie zje.” – Powiedział swego czasu Łukaszenko. Złudne wrażenie Te wszystkie zamiecione place, kwiatki, ład i porządek. Administracja jest świadoma pierwszego wrażenia jakie wywiera Białoruś na turyście i co rusz Łukaszenko w swoich kwiecistych przemówieniach zaprasza zachodni świat do siebie, aby podziwiali jego kwitnący i żyjący w dobrobycie kraj. Wszystko to robione na pokaz, całkiem skutecznie maskuje zarówno faktyczną sytuację kraju jak i samych ludzi. Korupcja ma się nad wyraz dobrze, niereformowana gospodarka Białorusi jest w stanie tragicznym, a przy życiu trzymają ją tylko i wyłącznie miliardowe zagraniczne kredyty i inne dotacje ze strony Rosji. Kreml w zamian za lojalność Łukaszenki sprzedaje po zaniżonej cenie Białorusi ropę, która przerabiana jest na paliwo i sprzedawana już po normalnych cenach zachodowi. Mowa tutaj o miliardach dolarów zysku rocznie. Dzięki temu białoruska gospodarka jakoś funkcjonuje. Aż strach pomyśleć, co się stanie kiedy skończy się ta specyficzna rosyjsko-białoruska przyjaźń. Na Białorusi ponad 80% wszystkich przedsiębiorstw jest w rękach państwa. Zaledwie kilka procent to biznesy prywatne. Jeśli na Białorusi jakiś zakład jest niewydolny i przynosi straty, to zamiast takowy kołchoz czy inne przedsiębiorstwo zamknąć, zmusza się dobrze prosperujące firmy do wspierania finansowo tych słabych. Firmy takie nie mają wyjścia i jeśli chcą istnieć, to muszą się zgodzić. I tak przedsiębiorstwa gazowe przymuszane są do opieki finansowej nad przynoszącą straty fabryką, zaś największy białoruski bank – Biełaruśbank pompuje grube miliony w trzy upadające zakłady rolne. Co najmniej abstrakcyjne było też postanowienie Łukaszenki wobec przedsiębiorstwa Borysewdrew – zajmującego się produkcją mebli. Kiedy wieloletnie dotacje upadającej fabryki nie przynosiły zamierzonych efektów, płace spadały, a pracownicy zakładu masowo zaczęli się zwalniać – ten postanowił, że… zabrania się ludziom zwalniać. Pod groźbą więzienia. Lepiej wiemy co masz myśleć! Jakby na to wszystko nie patrzeć dyktatura ma się dobrze i raczej nie zapowiada się na jej rychły koniec. Nad tym co mają myśleć Białorusini czuwają oczywiście specjalne służby ideologiczne. Indoktrynują one społeczeństwo, aby to żyło w przekonaniu, że u siebie w kraju jest dobrze i stabilnie, a poza jego granicami same problemy i niesprawiedliwości. Systematycznie czy to w miejscach pracy, czy na uczelniach organizowane są posiedzenia, gdzie odpowiedni urzędnicy przedstawiają ludziom Białoruś jako świetnie rozwijający się kraj, zaś samego prezydenta jako ojca wszelakich powodzeń. Dział do wpajania ideologi narodowi wykorzystuje oczywiście reżimowe media w postaci gazet, radia i telewizji. Inwestuje się także ogromne pieniądze w internet, lecz w tym medium triumfy święcą alternatywne, antyreżimowe strony internetowe takie jak z którymi Łukaszenko niewiele jest w stanie zrobić. Być może w internecie jest nadzieja na obalenie dyktatury? Może tutaj jest początek końca państwa Łukaszenki? Oby. Następne wpisy z Białorusi niebawem. Podczas pisania wspierałem się o książkę „System Białoruś” autorstwa Andrzeja Poczobuta, którą serdecznie polecam. Przedstawia ona w całkiem przystępny sposób drogę Łukaszenki do władzy i bardzo obrazowo opisuje cały ten chory białoruski system. Obrazek Łukaszenki-hokeisty pochodzi ze strony charter97. Podobało się? Zostań na dłużej! Informacje o nowych treściach wprost na Twojego e-maila. Bez spamu!Dołącz do ponad 200 000 obserwujących osób i zgarnij jednorazową mega promocję na moje książki!

co można przywieźć z białorusi 2017